9/28/2012

Something else

Miałam dzisiaj trochę czasu, więc wyskoczyłam zrobić zdjęcia. Zobaczyła to moja mała siostrzenica i wybrała się ze mną. Magdalena bardzo lubi naciskać spust migawki, zatem poustawiałam jej wszystko, aby mogła oddać się swej pasji przyciskania.


Jak wiecie lubię łączyć ze sobą rzeczy na pozór do siebie niepasujące. Dzisiejszy outfit to coś w stylu London Look. Pełen luz i ubrania niedbale założone. Żeby się wyróżniać trzeba wyglądać choć trochę kontrowersyjnie (cel zostanie osiągnięty, gdy jedni będą patrzeć z zachwytem, a inni z obrzydzeniem, czy jak ja to ładnie nazywam z politowaniem). Ładnie może wyglądać każdy, ale stylowo już nie.


Moje spodnie z obniżonym krokiem zestawiłam z bluzeczką przypominającą jedwab, którą już parę miesięcy temu wygrzebałam na szmatkach. Nie zdecydowałam się na workery, żeby całość nie wyglądała zbyt ciężko. Na górę założyłam dwurzędową kurteczkę. Berecik znalazłam na strychu.


Tutaj mówiłam coś do Magdy...Cha! Macie i śmiejcie się.










Blouse: second hand
Pants: TopShop
Jacket: local shop
Shoes: DeeZee
Beret: no name

A oto Magdalenka, która naciskała spust migawki :)


Specjalnie dla Gosi zdjęcie zdechłego mysiorka.

9/27/2012

No matter how...

Wczoraj odbyło się spotkanie w mini gronie. Postanowiłam zamieścić zdjęcie tylko z Andżi, które jest jeszcze w miarę przyzwoite. Miło spędziłam czas (oczywiście) dzięki takim wspaniałym osóbkom jak Andżi, Paweł, Wojtek i mój Kuba :)

(...) i taka mała puenta mająca swoje źródło w Norwegii, gdzież to urokliwa panienka na wydaniu Angelika  z zacnym kawalerem Wojtuniem zbierali truskawki przez okres niedługi...szefunio powiedział: NOŁ BARA BARA! Weźmy sobie wszyscy do serca te mądre słowa, które swą mądrością powaliły pracowników ze śmiechu na kolana.


 
Mam dla was mały bonusik w postaci makro, gdyż powinniście się zorientować chyba, że słabo u was z orientacją w sytuacji, to oznajmiam, że lubię sobie czasem fotografować dla przyjemności. Nie mogę zamieścić w oryginalnym rozmiarze tych zdjęć (a tak by było najlepiej), gdyż pochłaniają mi "całą przestrzeń" bloga - zrobiłby się wtedy straszny bajzel.


To są zdjęcia jeszcze z "kiedyś tam". Zdechła mucha (kurczę sztywną mysz leżącą na tarnowskiej kostce brukowej też kiedyś fotografowałam...coraz gorzej ze mną - ależ to takie interesujące) oraz żeby zapomnieć o tej zdechlinie serwuję wam na koniec kwiatuszka.




W związku z tym, że post jest o Klementynce, której zginęły owocowe cukierki, postanowiłam opowiedzieć wam o tym przykrym zdarzeniu...W końcu, nikt nie chciałby być na jej miejscu! Każde nieszczęście ma swoją przyczynę, ale tutaj było inaczej, ponieważ zupełnie tak samo...Tak, tak! Gdyby Klementynka nie złamała zasady NOŁ BARA BARA zajadałaby teraz cukierki, a nie pluła Wackowi w twarz! Dziewuszka to narwana i w rytm muzyki "bara bara bara riki tiki tak" wywijała nóżką, dając Wackowi jednoznaczny znak...WRÓĆ...kanz ynzcanzondej iwokcaW cąjad, ąkżón ałajiwyw "lat ikit ikit arab arab" ikyzum mtyr w i anawran ot akzsuweizD !zrawt w iwokcaW ałulp ein a ,ikreikuc zaret ybaładajaz ARAB ARAB ŁON - okazało się, że wybrankiem  serca Klementyny był arab, a nie Wacek, dlatego z rozpaczy ukradł jej cukierki, które tak uwielbiała - ydasaz ałamałz ein aknytnemelK ybydG !kat ,kaT...omas kat einłepuz żaweinop ,jezcani ołyb jatut ela ,ęnyzcyzrp ąjows am eicśęzczsein edżaK !ucsjeim jej an ćyb ybłaichc ein tkin ,ucńok W...uinezradz myrkyzrp myt o maw ćeizdeiwopo małiwonatsop ,ikreikuc ewocowo yłęnigz jerótk ,ecnytnemelK o tsej tsop eż ,myt z ukząiwz W. 

To taki mały teścik, kto czyta notki na blogach :) Kłaniam się nisko wszystkim, którzy przeczytali ten bezsensowny gniot.

Miłego!

9/24/2012

Leather pants

Witam was serdecznie po długiej nieobecności! 
Bardzo dziwny będzie ten 3 rok na studiach bez Paulinki, którą zniszczyła sesja....:( Życie jest brutalne...



Prezentowałam już na blogu skórzane szorty, więc teraz nadszedł czas na skórzane spodnie (pewnie nawet nie leżały koło prawdziwej skóry, ale wyglądają nieźle) i mój sweterek z ćwiekami, który zrobiłam jakiś czas temu.

Jak wiecie, albo i nie...moim marzeniem jest zostać rock star :D Cha! Zatem w mojej garderobie nie może zabraknąć seksownych ubrań, skórzanych ubrań. Wystarczy tylko zmienić buty, sweterek i zdjąć kapelusz, a otrzymamy dziewczynę motocyklisty! Oł jeaa - nie mogło tutaj tego zabraknąć.



 A tutaj wiszę jak małpka - kiedyś wisiała tak moja koleżanka Andżi (pozdrawiam Cię Andżi), której już dawno zrobiłam podobne ujęcie. Możecie je zobaczyć TUTAJ.







Nie wiem, czy pamiętacie jak pisałam, że moja obroża zaczyna robić się brzydka....więc gdy już osiągnęła apogeum brzydoty postanowiłam potraktować ją pastą do zębów. Wiedziałam, że jeśli zrobiona jest z dobrego tworzywa to ten cudowny specyfik o właściwościach polerujących jej pomoże - zatem moja kolia nie okazała się odpustowym badziewiem i dzięki temu dostała nowe życie. Cieszmy się wszyscy razem :)
Ja mam jednak "dziwne patrzenie na świat"...



Lubię wytrzeszczać oczy - wtedy jest śmiesznie.








A...ten kapelusz jest wspaniały!










Sweater with studs: DIY
Leather pants: allegro
Shoes: DeeZee
Hat: H&M

9/17/2012

Beautiful day for love

Dzisiejszy dzień był dla mnie bardzo pozytywny. Od samego rana otacza mnie dobra energia...to wszystko zapewne dzięki muzyce. Mama nadzieję, że uda mi się razem z Łukaszem stworzyć fajny duet i coś ciekawego nagrać.

Od dawna szukałam kapelusza i w końcu wpadł mi w ręce czarny melonik, który jest prezentem od Kuby. Możecie oglądać go w zestawieniu z sukienką w kwiaty, która ma doszyte złote guziki dodające jej charakteru. Cóż będę więcej pisać...magiczne światło towarzyszyło mi podczas robienia zdjęć, więc życzę wam miłego oglądania.

Na końcu pokażę wam moją koszulę z wyćwiekowanym przeze mnie kołnierzem.



Kot bardzo chciał mieć ze mną zdjęcie...
























Hat: gift from my boyfriend (H&M)
Dress: second hand
Shoes: DeeZee

(...) a teraz czas pokazać wam koszulę z ćwiekami. Wybaczcie mi te zdjęcia, ale to są ujęcia z filmiku. Wycięłam co najlepsze. Możecie tutaj zobaczyć, także moją fryzurę "pomieszanie z poplątaniem" :)











Shirt: second hand + DIY